Czasy pandemii i wynikający z nich stres, obciążenie psychiczne, spadek efektywności pracy w warunkach zdalnych przyspieszyły znacznie implementację uważności do organizacji. Duże zainteresowanie tematem mindfulness spowodowało rozkwit różnych prób wdrażania uważności w organizacjach. Różnią się one jednak znacznie poziomem efektywności.
W tym artykule postaram się na podstawie swojego doświadczenia podzielić tym, jak sprawić, aby program mindfulness wpłynął pozytywnie na pracowników i organizację. Miałam bowiem okazję w ostatnim roku wprowadzać uważność do firm w różnych formach: godzinnych webinarów, kilkugodzinnych szkoleń czy kilkudniowych warsztatów, kursu MBSR (Mindfulness Based Stress Reduction), sesji medytacyjnych czy w formie autorskiego programu rozwoju uważności. Każda z tych form miała swoje plusy i minusy.
Zanim jednak przejdę do konkretów, chciałabym wyjaśnić, w jakim kontekście będę używała terminu mindfulness. Wg prof. Jona Kabata-Zinna mindfulness to specjalny rodzaj uwagi, charakteryzującej się 3 atrybutami. Jest to uwaga świadoma, nieosądzająca i nastawiona na chwilę bieżącą. Kursy czy programy mindfulness uczą zatem uczestników, jak wyzwalać taką uwagę i utrzymywać ją przez dłuższy czas i jak korzystać z jej dobrodziejstw.
Rozwój uważności wpływa pozytywnie na poprawę samoświadomości i zrozumienie własnych reakcji czy mechanizmów działania, pogłębienie kontaktu ze sobą, nauczenie się słuchania własnego ciała, myśli i emocji. Dzięki temu rozwój uważności wpływa na redukcję stresu, poprawę koncentracji czy kreatywności oraz poprawę komunikacji czy relacji. Oczywiście nie są to wszystkie korzyści, ale te najczęściej poszukiwane przez uczestników kursów mindfulness czy organizacje wdrażające programy mindfulness.
Warto jeszcze na tym etapie zaznaczyć, że uważności uczymy się zazwyczaj na dwa sposoby: poprzez naukę medytacji i proste ćwiczenia mindfulness pokazujące, jak wykorzystywać uważność w praktyce. Aby skutecznie rozwijać uważność, należy korzystać z obu form. I to często budzi pierwsze obawy organizacji. Zdarzają się bowiem firmy, które zamawiają szkolenie mindfulness, ale najlepiej bez medytacji. Obawiają się bowiem, że medytacja przestraszy pracowników i może być odebrana sekciarsko. Jeżeli jednak pozbawimy szkolenie mindfulness podstaw medytacyjnych, będzie ono po prostu szkoleniem z technik na redukcję stresu czy poprawę koncentracji. Nie będzie to jednak nauka uważności.
Z mojego doświadczenia wynika, że najlepiej programy mindfulness działają w firmach, w których członkowie zarządu, liderzy lub chociaż HR praktycznie korzystają już dobrodziejstw uważności czy medytacji. Jeżeli na górze organizacji jest otwartość i zrozumienie tematyki, mamy dużo większe szanse na wspólne zbudowanie wartościowego programu mindfulness dla organizacji.
Warto zatem na początku zadbać o liderów i od nich rozpocząć działania promujące uważność. Jeżeli jesteś HRowcem i chcesz wdrożyć uważność do organizacji, zacznij od podesłania do liderów artykułów o korzyściach z medytacji, zorganizowania webinaru czy szkolenia wprowadzającego. Znajdź wśród członków kadry zarządzającej sojuszników, którzy medytują albo mają za sobą pierwsze próby. Wykorzystując ich doświadczenia, łatwiej będzie Ci przekonać pozostałych do promowania uważności w organizacji.
Mindfulness i medytacja są tematami, które często budzą wiele obaw wśród osób, które nie miały z nimi wcześniej styczności. Obawiają się one, że są to jakieś rytuały religijne czy działania manipulacyjnie wpływające na świadomość.
Przed wprowadzeniem programu mindfulness w swojej organizacji zbadaj, jak podchodzą do tego typu działań pracownicy. Zrób ankietę i sprawdź zainteresowanie, poznaj i zrozum obawy.
Narzucenie wszystkim pracownikom uczestnictwa w szkoleniach mindfulness może okazać się dużym błędem. Nie dość, że nie będą czuli się komfortowo, to mogą jeszcze stracić zaufanie do organizacji, która narzuca im rozwiązania niezgodne w ich mniemaniu z systemem ich wartości.
Celem programu mindfulness w organizacji może być nie tylko nauczenie wszystkich uważności, ale także rozwój świadomości pracowników na temat takiej metody i pozostawienie im wyboru w jakim stopniu chcą z niej korzystać.
Przed wprowadzeniem kompleksowego programu rozwoju uważności w organizacji zadbaj o to, by zbudować świadomość na temat uważności czy medytacji mindfulness. Możesz zacząć od dzielenia się wartościowymi artykułami na temat tego czym jest uważność, korzyści jakie niesie dla praktykujących, podesłania linku do prostej medytacji oddechu czy udostępnienia ćwiczenia uważnego picia kawy. Spróbuj zaciekawić pracowników tematem. Zorganizuj wprowadzający webinar na temat mindfulness, podczas którego każdy uczestnik w bezpiecznych warunkach zadecyduje, czy chce uczestniczyć w dalszej nauce uważności i medytacji.
Pracownicy różnią się stopniem otwarcia na nowości i poziomem chęci do uczestnictwa w działaniach promujących mindfulness. Dla każdego typu pracownika przygotuj inne aktywności.
Dla sceptyków zaoferuj wiedzę z artykułów naukowych, które pomogą im rozwiać wątpliwości.
Dla zaciekawionych, ale niechętnych do wkładania dużego wysiłku w naukę, zaproponuj inspiracyjne materiały, które pokażą, że nauka uważności nie jest taka trudna i skomplikowana, jak może się wydawać.
Dla zaangażowanych i chętnych do podjęcia pierwszych kroków przygotuj wstępne szkolenie, które wyjaśni podstawy i przedstawi proste 2-3 praktyki.
Dla gotowych do rozwoju zaproponuj kompleksowy program, który da im nie tylko podstawy teoretyczne, ale przede wszystkim nauczy w praktyce medytacji i wykorzystywania uważności na co dzień.
Powtórzę jeszcze raz dla pewności, że narzucanie uczestnictwa w kursach rozwoju uważności, redukcji stresu czy nauki medytacji może przynieść odwrotny skutek niż oczekiwany. Osoby nie czujące się komfortowo podczas praktyki medytacyjnej raczej nie będą potrafiły czerpać z niej korzyści. Może być też tak, że próba dopasowania się do oczekiwań, usilne próbowanie pozbycia się dręczących myśli czy walka z niewyluzowanych organizmem w trakcie medytacji, spowodują jeszcze większe napięcie i stres.
Ustalcie w organizacji zatem co komu oferujecie i nie budujcie presji na osobach, które w danym momencie nie czują się gotowe na naukę medytacji.
Wprowadzając program rozwoju uważności dla chętnych pracowników, postaw na praktykę. Nauka uważności polega na zrozumieniu podstawowych procesów zachodzących w mózgu i mechanizmów naszego działania. Teoria jest ważna, ale nie może przysłonić praktyki. Gdy zdecydujecie się w organizacji wprowadzić program dla chętnych, którego celem będzie prawdziwy rozwój uważności u tych osób, postawcie przede wszystkim na praktykę. Dłuższy program, rozłożony w czasie, z regularną praktyką i wdrażaniem kolejnych zagadnień stopniowo przyniesie dużo lepsze efekty niż 2-3 dniowe intensywne szkolenie.
W czasie pandemii miałam okazję obserwować wiele różnych podejść firm do wdrażania programów wellbeingowych. Jedne z nich planowały działania strategicznie i rozkładały je w czasie, budując system różnych aktywności wspierających pracowników. Inne podejmowały działania doraźne, aby szybko zmniejszyć pojawiające się problemy.
Najbardziej rażące było dla mnie to jak wiele firm chce coś zaoferować pracownikom, ale najlepiej w piątek o 16stej, bo i tak nie są wtedy efektywni lub wieczorami po pracy. Skoro nie potrafią oni wtedy efektywnie pracować, to na pewno też nieefektywnie wykorzystają szkolenie. Podejście pracowników do takich aktywności jest zazwyczaj sceptyczne i czekają z niecierpliwością na koniec warsztatów, nie chcą się angażować lub są zmęczeni.
Drogi HRowcu, jeśli chcesz realnie wpłynąć na dobrostan pracowników, rozważ zorganizowanie mniejszej ilości aktywności, ale zadbaj o ich jakość i efektywność.
Podsumowując, promowanie uważności może przynieść firmom wiele korzyści i pozytywnie wpłynąć na wyniki biznesowe, jednak warto robić to z głową, ustalając cel działań wellbeingowych w organizacji i zakres wsparcia dla grup pracowników o różnych potrzebach.
Jeżeli chcesz wprowadzić w swojej firmie efektywny program mindfulness, napisz do mnie: info@centreofmindfulchanges.com